Na czym polega zabieg hydrofobizacji szyb?

Hydrofobizacja szyb może wydawać się terminem zagadkowym, oznacza jednak proces polegający na nakładaniu na szyby samochodowe specjalnego preparatu, którego znakiem charakterystycznym jest to, że wykorzystuje on technologię nanocząsteczek.

Jeśli będziemy mieli okazję przyjrzeć się powierzchni szkła w dużym przybliżeniu, z pewnością dostrzeżemy, że nie jest ono wolne od nierówności. Już po nałożeniu specjalnego preparatu można jednak liczyć na ich wyrównanie. Ma to również praktyczne zastosowanie, gdy bowiem pada deszcz, krople spadają po takiej szybie ze znacznie większą łatwością. Jeśli auto porusza się z prędkością 80 kilometrów na godzinę, nie trzeba nawet używać wycieraczek, aby się ich pozbyć.

Hydrofobizacja szyb - czym jest?

Sama hydrofobizacja szyb jest zadaniem, którym zajmuje się dziś wiele warsztatów. Jeszcze zanim zdecydujemy się na wykonanie tego rodzaju zabiegu powinniśmy upewnić się jednak, że szyba jest wolna od uszkodzeń. Niebezpieczne są nie tylko pęknięcia, ale i pajączki, należy więc zadbać o to, aby zostały one usunięte jeszcze przed wykonaniem zabiegu. Jest to niezwykle ważne, w późniejszych fazach naprawienie uszkodzenia nie będzie już bowiem możliwe ze względu na to, że szczeliny pęknięć zostaną zatkane przez użyty przez nas preparat.

Czyszczenie szyb

Na czym polega hydrofobizacja szyb

Operacja nie jest długa, hydrofobizacja nie trwa zatem dłużej niż przez godzinę. W czasie jej trwania miejsce ma przy tym nie tylko dokładne mycie szyby, ale również jej odtłuszczenie i suszenie. Gdy jest już przygotowana, można przystąpić do nakładania preparatu. Już po upływie kilku minut następuje ręczne polerowanie szmatką, a przez około pół godziny niewskazane jest zarówno używanie wycieraczek, jak i spryskiwacza tak, aby nanocząsteczki miały możliwość uformowania się. Jeśli zdecydujemy się na wykonanie wspomnianej usługi w sposób profesjonalny, mamy prawo oczekiwać gwarancji. Co ciekawe, zwykle wyraża się ją nie w miesiącach albo latach, ale w przebiegu.

Jeśli w grę wchodzi szyba przednia, zabieg okazuje się wystarczający nawet po przejechaniu 20 tysięcy kilometrów. O jeszcze bardziej spektakularnych rezultatach możemy mówić w przypadku szyb bocznych, tu bowiem przebieg może być nawet dwa razy większy. Oczywiście, w pewnym momencie powtórzenie procesu jest już koniecznością.

O ponownej wizycie w warsztacie należy więc pomyśleć w momencie, w którym krople deszczu przestają z łatwością spływać po szybie i zaczynają się na niej rozmazywać. Hydrofobizacja ma zresztą jeszcze jedną zaletę, której nie można nie docenić. Jazda staje się dzięki niej bezpieczniejsza, a do tego z samych szyb łatwiej jest usunąć brud, w tym błoto i resztki owadów.

Karolina Gorczyca

Redakcja cempol.pl

Zobacz również